Pierwsza płyta zespołu, który jeszcze nie do końca wiedział dokąd zmierza. Nie znaczy to oczywiście, że Billy Gibbons, Dusty Hill i Frank Beard nie wiedzieli jak grać bluesa. Wiedzieli. Doświadczenie (...)
Dość późno zaczęła się moja znajomość z tym zespołem i jego muzycznymi dokonaniami. Ale jak to mówią, lepiej późno niż wcale. I gdy doszło już do zachłyśnięcia się ich twórczością, (...)
Niedawno przyszło mi pogodzić się neo progresywem. Co bynajmniej nie znaczy, że stylistyka progresywna była mi obojętna czy odnosiłem się do niej z niechęcią. Wręcz przeciwnie. Twórczość klasycznych zespołów progowych (...)
Lata siedemdziesiąte poprzedniego wieku wręcz obfitowały w znakomite wydawnictwa płytowe. Ten krążek jest jednym z nich a w dyskografii tej grupy jest dla mnie absolutnym absolutem. Unidentified Flying Object czyli (...)
Niezwykłe, jak wielu znakomitych muzyków otarło się o formację Black Cat Bones. Ten założony w 1969 roku blues rockowy projekt w różnych okresach czasu wspierali swoimi umiejętnościami tacy (...)
Współczesny rynek wydawniczy opiera się na szybkim zysku, chwilowych modach i inwestowaniu niedużych pieniędzy w wykonawców którzy mogą, zdaniem decydentów, trafić do ogółu. Zasada jest prosta – jeżeli wyda się (...)
Eddie Jobson, John Wetton i Terry Bozzio stworzyli w ramach grupy UNITED KINGDOM album, który do dziś wydaje się być najlepszym w ich krótkiej bo zaledwie czteroletniej działalności. Płyta „Danger (...)
May Blitz powstało na gruzach świetnego blues rockowego projektu Bakerloo, który doczekał się raptem jednego albumu zanim jego gitarzysta Clem Clempson postanowił wzmocnić skład formacji Colosseum. Pozostawiło to sekcję rytmiczną (...)
W przypadku Necromandus mamy do czynienia z bardzo ciekawym połączeniem starego z nowym – klasycznego hard rocka lat 70. buzującego wręcz wpływami Black Sabbath z twórczością ocierającą się w formie (...)
Nie chodzi mi o sam proces słuchania. Tutaj nie ma w zasadzie żadnych ograniczeń: jeden lubi słuchać w samochodzie, kto inny w trakcie prasowania koszul. Chodzi mi raczej o stylistyczne (...)