„To był rok 1989, czerwiec, a ja byłem na początku swej, jak się później okazało , życiowej przygody z muzyką metalową. Wtedy właśnie, zupełnie przypadkiem nagrałem sobie z radia pewną (...)
Karmazynowy Król – cóż można rzec… Ciężko pisać o zespole, o którym powiedziano już niemal wszystko. O zespole, który jest chyba najbardziej wpływowym i nadającym bieg kole historii muzyki rockowej. (...)
Born Again jest albumem z którego najłatwiej jest się pośmiać siedząc przy piwku z kolegami, robiąc mądre miny znawców. No bo przecież utwory nieudane, Ward w stanie przypominającym psychicznie stłamszoną (...)
Zastanawiam się, kto na początku lat 90. potrzebował bardziej wsparcia: Jimmy Page – legendarny gitarzysta, bóg hard rocka i owiana mrocznym kultem ikona pop kultury czy David Coverdale – (...)
Patrzę właśnie na okładkę „Don`t Break The Oath”. Przed erą internetu była to po prostu moja ulubiona okładka wśród wszystkich metalowych płyt. Ale dziś jest inaczej. Przez te lata, przez (...)
Utwór R.E.M “Shiny Happy People” należy do piosenek z charakteru tych bardziej niekonwencjonalnych w dorobku zespołu. W równej mierze ze względu na tematykę jak i muzykę oraz otoczkę kompozycji, która (...)
Tym razem tekst bardziej nietypowy, bo mniej w nim o samej historii utworu, a więcej o moich osobistych przeżyciach. Pamiętam, że po raz pierwszy o New Model Army usłyszałem kilka (...)
Gerry Rafferty ma to nieszczęście, że jego bogata i godna najwyższej uwagi twórczość bardzo często sprowadzona zostaje do sukcesu jednego utworu – ”Baker Street”. A przecież muzyk może pochwalić się (...)
Do połowy lat 70. australijską scenę rockową trawiła od wewnątrz przypadłość, która niczym podstępna choroba paraliżująca układ odpornościowy wyniszczała utalentowane formację muzyczne, prowadząc do ich przedwczesnego końca. Choroba ta nazywała (...)