Zdarzało mi się kupić płyty wydane w ścisłym limicie. Nieraz kupowałem albumy, które zostały wyprzedane wiele lat temu i trzeba było o nie walczyć na aukcjach. Jednak dziś po raz (...)
Pierwsze dźwięki i rozpoczyna się podróż w czasie i to jaka! Podróż do lat kiedy sceną Hard Rockową i tą spod znaku tego lżejszego Heavy Metalu rządziły takie grupy jak (...)
Dla mnie późny Camel to przykład jak można być dojrzałym i grać wciąż na arcywysokim poziomie. Takie płyty jak Rajaz czy A Nod And A Wink to dla mnie czyste (...)
OBITUARY. Ta nazwa, złowieszcze logo i zdjęcie grupki muzyków łypiących wzrokiem psychopatów spod burzy długich włosów, podsyciło moją wyobraźnię nastolatka jak wiadro ropy naftowej wylane do ogniska. Przeczytałem jeszcze w (...)
Urodził się 9 września 1952 r. W domu, w którym dorastał był fortepian. Instrument od najmłodszych lat go fascynował. Próbował grać na nim po swojemu, lecz jego talent nie przekonał (...)
Po niesamowicie udanym „Altars of Madness” Morbid Angel wypuścili godnego następcę, albowiem „Blessed Are the Sick” to płyta postępująca kolejny krok naprzód pod prawie każdym względem. Chaos i szybkość „Altars (...)
Na tej płycie wszystko się udało – od przepięknie bezkształtnego kształtu zawartego na okładce poprzez charakterystycznie dobrane liternictwo układające się w nazwisko Trowera aż po skład, produkcje i same kompozycje (...)
Ugh! W roku 1991 wyszła debiutancka płyta jednego z najważniejszych przedstawicieli szwedzkiego death metalu. Ugh! Mowa o UNLEASHED i ich doskonałym krążku „Where No Life Dwells”. Oni od samego początku (...)
Wielki Entombed! Można by powiedzieć swoista wizytówka szwedzkiego death metalu. Przez wielu uważany za najważniejszy zespół szwedzkiej sceny obok takich potęg jak nieistniejący już Dismember czy Unleashed. Zaczynając jako Nihilist (...)
Z marszu i bez ogródek mówię, że dla mnie ta płyta to pieprzony majstersztyk! Osobiście uważam ją za najlepszą jaką w kwestii śmierć metalu wydała na świat szwedzka scena ! (...)