Płyt tak niesamowicie ważnych dla ekstremalnego grania, a zwłaszcza Black Metalu, jak „De Mysteriis Dom Sathanas” nie ma wiele. O takim wydźwięku, wpływie na scenę i gatunek jest zaledwie kilka, a niniejsze dzieło Mayhem jest wśród nich tym niemal najważniejszym.

Pierwszy długograj w burzliwej i już praktycznie legendarnej historii Mayhem to zwieńczenie życia i twórczości Euronymousa, jego muzycznego geniuszu i świadectwo nieocenionego wpływu jaki miał na całą norweską scenę i nurt Black Metalu jak świat długi i szeroki. „De Mysteriis Dom Sathanas” to również portret tekstowego kunsztu Dead’a. Wszystkie tytuły kompozycji oraz połowa tekstów („Funeral Fog”, „Pagan Fears”, „Freezing Moon” oraz „Buried By Time and Dust”) to jego dzieło. Pozostałe cztery numery uformował w skończone liryki Snorre Ruch (Thorns) bazując na notatkach do nich jakie pozostawił po sobie Pelle. Warto zaznaczyć, że, w tamtym czasie nie powstał jakikolwiek bardziej złożony i pracochłonny album w gatunku (no może z wyjątkiem „In the Nightside Eclipse” Emperor). Pomijając fakt, że przez zdarzenia mające w tamtym czasie miejsce, płyta powstawała przez niemal dwa lata (nagrywana w latach 1992-93, wydana w 1994), z produkcją i nagrywaniem płyty związany był cały szereg prac i zabiegów jakie przeprowadziła trójca Pytten-Euronymous-Hellhammer.

Gitary na album nagrywane były z bardzo bliskiej odległości, techniką tzw. close-miking, gdzie mikrofon znajduje się mniej niż stopę od źródła. Usuwało to wszelakie poboczne naleciałości dźwiękowe, dając dokładny bezpośredni sygnał uwydatniając przy okazji bas. Perkusja natomiast z warunków stricte studyjnych przeniesiona została do hali koncertowej (również w Grieghallen) i tam zarejestrowana, podobnie jak wszelakie elementy pogłosu. Co ciekawe, wg. wspomnień Fausta, który był w stałym, bliskim kontakcie z zespołem, wyznacznikiem dla brzmienia perkusji na „De Mysteriis Dom Sathanas” było demo „Morbid Reich” Vader. W nagrywaniu albumu wzięli również udział Varg Vikernes oraz Attila Csihar (wtedy wokalista węgierskiego Tormentor). Attila doskonale wiedział jakim wokalem dysponował Maniac, a przede wszystkim Dead, niemniej nie chciał niczego powielać i po, nazwijmy to, teatralnym i bardzo ekspresyjnym podejściu wokalnym do utworu tytułowego, zaproponował Oysteinowi, aby resztę nagrać właśnie w takim niepowtarzalnym stylu. Euronymous się zgodził, był zachwycony efektem jaki to dało. Ponad to węgierski akcent Csihara dodał całości swoistego klimatu. Co się tyczy linii basu jakie nagrał Varg, to pozostały na płycie, chociaż nieco schowane w miksie. Po zabójstwie Euronymousa rodzina zmarłego naciskała na Hellhammera, aby ścieżki nagrane przez Vikernesa zostały usunięte, jednakże tak się nie stało, zostały tylko przytłumione.

Kolejna ciekawostka związana z płytą to jej tytuł. Wg. Necrobutchera takowy nosiła książka dotycząca satanizmu, którą jakoby niegdyś przeczytał Dead, i który to postanowił wykorzystać jako tytuł pierwszego długograja Mayhem. Rzeczony wolumin nigdy nie został odnaleziony, aby ten fakt potwierdzić.

Na deser pozostaje jeszcze okładka. Widnieje na niej poddane kilkukrotnej obróbce zdjęcie katedry Nidaros w Trondheim (nazwę Nidaros nosiło w średniowieczu całe Trondheim), którą to Arseth, Vikernes oraz Ruch zapożyczyli ze zbiorów Norweskiej Agencji Telegramów. Jak głosi plotka, bo ile jest w tym prawdy to już się nie dowiemy, Euronymous i Varg planowali ów obiekt wysadzić. Potwierdzać to niby miały spore ilości materiałów wybuchowych znalezione w mieszkaniu Varga po jego aresztowaniu.

Tak oto powstał album, który do tej pory jest pomnikiem i kamieniem milowym w swoim gatunku, jedną z płyt go definiującą. Dla mnie osobiście jest to absolutny numer jeden z pierwszej piątki w tym graniu. „De Mysteriis Dom Sathanas” nie jest tylko i wyłącznie albumem muzycznym, to historia, legenda, dziedzictwo, które żyć będzie wiecznie, o którym, śmiem twierdzić, fani nigdy nie zapomną, scena nigdy nie zapomni. To wzór i almanach Black Metalu!

Przemysław Bukowski

(Łącznie odwiedzin: 1 389, odwiedzin dzisiaj: 1)