Tak oto w 2012 roku wszystko wróciło do normy w obozie Paradise Lost, skończyły się wycieczki w dziwne rejony, eksperymenty, poszukiwanie utraconego „ja” i długiej drogi powrotnej na szczyt.

W muzyce zespołu wróciły brzmienia i estetyka z czasów „Icon” i „Draconian Times”. Zespół się dźwignął i wreszcie zapowiedzi o powrocie do korzeni były w pełni prawdziwe. Mógł przyczynić się do tego po części Jens Bergen, producent poprzedniej płyty. Współpracował niegdyś z Katatonią, która mocno się starymi Paradajsami inspirowała. No, ale do rzeczy!

„Tragic Idol” to pierwszy od lat krążek zespołu, który obfitował w dobre numery predysponujące do miana późniejszych klasyków. Jest ciężko, depresyjnie, ale i znajdą się tu melodie i odrobina przebojowości (i nie mówimy tu o chęci przypodobania się jak największej ilości fanów), jednym słowem wszystko to, z czego Paradise Lost niegdyś zasłynęli. Weźmy taki „Solitary One” – spokojnie mógłby znaleźć się na „Gothic” czy wspomnianym „Icon”. Potem już mamy mocne nawiązania do „Draconian Times”. Możliwe, że inspiracją dla Grega i Nicka okazało się wtedy jubileuszowe granie na żywo tej płyty i wydanie owego występu na DVD. Takie utwory jak „Honest in Death” czy tytułowy „Tragic Idol” są mocno usadowione w tamtej estetyce, która niegdyś zdobyła im tylu fanów i miano jednego z największych zespołów z Wielkiej Brytanii. „To The Darkness” jest utworem, który może być wymieniany obok największych klasyków grupy, będąc śmiało jedną z wizytówek ich muzyki. Generalnie rzecz biorąc, pełno jest tu znakomitych utworów, które w pełni rekompensują lata wypatrywania, aż grupa się ogarnie i wróci do swojego stylu w pełnej krasie.

„Tragic Idol” był przełomem, na który wszyscy starzy fani czekali i który dał początek ponownemu nagrywaniu przez zespół świetnych płyt, a przynajmniej bardzo dobrych. Ci, którzy gryźli paznokcie z niecierpliwości mogli już odetchnąć z ulgą, raj został odzyskany!

Przemysław Bukowski

Wydawnictwo In Rock Music Press oraz Muzyka z Bocznej Ulicy przypominają, że na rynek Polski trafi w przeciągu najbliższych kilku miesięcy autoryzowana biografia zespołu pod tytułem „Bez celebracji”.

(Łącznie odwiedzin: 372, odwiedzin dzisiaj: 1)