„In Requiem” to, podobnie jak poprzedzający go „Paradise Lost”, taki szeregowiec – płyta z cyklu „powrót do korzeni”, ale wciąż w podróży. Nie zmienił tego fakt podpisania przez zespół umowy (...)
Debiut Napalm Death w momencie swojego ukazania się w 1987 r. był nie lada sensacją. Grupa, która od samego początku obracała się w najostrzejszych rejonach sceny metalowej, punkowej i hardcorowej, (...)
Ten album miał zwiastować powrót Paradise Lost do swoich korzeni, do dźwięków najbardziej ich charakteryzujących. Płyta wyczyszczona już była z naleciałości muzyki elektronicznej; ponownie mroczna, posępna, z odrobiną brutalności. Wreszcie (...)
Wydany w 2002 roku „Symbol of Life” był początkiem powrotu zespołu do swojego charakterystycznego brzmienia i starszych dokonań, lecz nie rozpędzajmy się tu zbytnio. Na płycie wciąż mocno obecna jest (...)
Paradise Lost wraca do gitarowego grania. „Believe in Nothing” to już mocno rockowe, luźne i hiciarskie granie. Najpewniej moja opinia o tej płycie nie spotka się ze zbytnią aprobatą, podobnie (...)
Największy i w sumie jedyny dziwoląg w dyskografii Paradise Lost. Na szczęście! Tak jak „One Second” dało się jeszcze słuchać, odkryć jego naprawdę fajne momenty, autentycznie docenić go za odwagę (...)
Właśnie, jedną sekundę! Co tu się właściwie wydarzyło? Ledwie minęły dwa lata od wydanego w 1995 „Draconian Times”, a Paradise Lost zmienił się niemal nie do poznania. Gotycki metal, z jakiego (...)
Zawsze uważałem i nadal uważam „Icon” za starszego brata „Shades of God”; płytę niemal bliźniaczą, acz jeszcze bardziej dopracowaną i lepiej brzmiącą, po prostu bezapelacyjnie dojrzałą i bardziej zorientowaną na (...)
Zaledwie rok przerwy od wydania „Gothic” i zespół przeobraził się niemal nie do poznania w stosunku do swoich dwóch poprzednich albumów. Grobowa atmosfera, mrok i ciężar kompozycji zmieniły się w (...)
Pamiętam koncert Deep Purple w Krakowie bodajże z grudnia 2019 roku. Wybrałem się na ten występ z kolegą i doskonale pamiętam, jak staliśmy w lekko przerzedzonym tłumie słuchając występu legendy, (...)